Wampir w sidłach

2008-09-05 6:00

Tomasz Włodarek (33 l.), "wampir ze Świnoujścia", brutalnie gwałcił swoje ofiary, po czym znikał bez śladu. Przez 5 lat kpił z policjantów i pozostawał bezkarny. W końcu ujęła go specgrupa.

Jedyną pomocą dla policji był bardzo ogólny portret pamięciowy gwałciciela (ma kominiarkę, brudne paznokcie, spory brzuch i szparę między zębami. Wiek: od 18 do 36 lat) i kropla spermy.

Na zwyrodnialca poluje dziesięciu najlepszych policjantów. Wertują akta gwałcicieli, węszą w terenie. Typują też grupę 1000 mężczyzn, a genetycy z Gdańska badają ich kody DNA. Przełomem w śledztwie jest zbadanie próbki nr 401. Naukowcy nie mają wątpliwości, że właścicielem tego kodu jest bliski krewny gwałciciela. Jak się później okazało, genetycy zbadali kod brata Tomasza Włodarka. Tak udało się dotrzeć do samego "wampira".

16 czerwca 2001 roku na świnoujskiej promenadzie policja zatrzymuje Włodarka. Z pozoru zwyczajny facet, wykształcenie zawodowe, bez stałej pracy. Żyje z kobietą, nie budzi podejrzeń. Kiedy partnerka wychodzi do pracy na popołudniową zmianę - on wyrusza na łowy. Zabija, gdy ofiara stawia mu opór.

Za zgwałcenie 6 kobiet i zabójstwo jednej z nich "wampir" Tomasz Włodarek został skazany na dożywocie.

Zbrodnie niedoskonałe - Kryminalny serial dokumentalny "Super Expressu" i TV Puls w każdy czwartek g. 22.30.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki