W nocy z poniedziałku na wtorek doszło do aktu wandalizmu na łódzkim cmentarzu na Mani przy ulicy Solec. Zniszczono ponad 100 nagrobków! Na szczęście policja zatrzymała sprawców - to dwaj mężczyźni w wieku 16 i 25 lat. Obaj nietrzeźwi.
Jak informuje łódzka policja we wtorek, 22 października, około godziny 14.00 zatrzymali sprawców, jeszcze w stanie wskazującym na spożycie alkoholu. Starszy jest pracownikiem jednego z zakładów kamieniarskich w dzielnicy Polesie.
Czytaj: Dziewczyna z romskiego obozu to Nikola z Siedlec?
Mężczyźni przyznali się do aktu wandalizmu - twierdzili, że zrobili to z nudów, podczas powrotu do domu.
- Nieletni chuligan noc spędzi w Policyjnej Izbie Dziecka natomiast dorosły w policyjnym areszcie. 35-latek był już wcześniej notowany za konflikty z prawem. Podczas rozmowy z policjantami przyznali się do tego aktu wandalizmu. Jutro zostaną przesłuchani. Za znieważenie miejsca spoczynku zmarłych przez zniszczenie nagrobków grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności - czytamy na stronie łódzkiej policji.
Zobacz: Joanna Szczepkowska: Ksiądz molestował mnie w konfesjonale
Pytanie czy kamieniarz-wandal poczuje się do odpowiedzialności, gdy wytrzeźwieje i zdecyduje się naprawić wyrządzone szkody?