Pies trafił ostatecznie do miejscowego hotelu dla psów Jawor. Jego właściciel na Facebooku napisał: - Warka. W dniu wczorajszym będąc pod wpływem i nie mając do tego uprawnień w sposób bardzo nieudolny próbował kierować ruchem drogowym na mości kołowym w Warce. Złamana szczęka, połamane zęby i ogólne obrażenia po kolizyjne z nn pojazdem. Noc przeleżał na chodniku - 7st.c. W dzień z chodnika odkuła go dzielnicowa Aneta i zawiozła do M-Vet. Tam go prześwietlono , opatrzono, podano leki. Jutro konsultacja u chirurga ortopedy. Teraz jest u mnie na izbie wytrzeźwień i się rozmraża. Ma parcianą czarną obroże Kilka lat. Przesłuchuje już go trzecią godzinę ale nie chce powiedzieć jak się nazywa. Z mordy jakby z Ostrówka ale trudno zgadywać. Kto go poznaje ?
Do wpisu zamieszczono również zdjęcia psiny:
Pies był przemarznięty, miał rany na brzuchu, złamaną szczękę oraz powybijanych kilka zębów. Kom. Agnieszka Wójcik z KPP Grójec w rozmowie z tvpinfo.pl przyznała: - Obrażenia wskazują, że pies kilka godzin wcześniej został potrącony przez samochód. Jak tłumaczyła, w nocy panował mróz przez co zwierzę przymarzło do chodnika.
Tymczasem Artur Wojciechowski z hotelu dla psów, do którego trafiło zwierzę, w rozmowie zdradził:
Pies właśnie w owym hotelu czeka na swojego właściciela. Istnieje szansa, że go ma ponieważ pies miał na sobie obrożę. Jeśli opiekun się nie zgłosi, zwierzę trafi do adopcji.