W pewnym momencie jeden zapytał, czy może się przejechać. Czujny chłopiec, do którego należał pojazd, jednak się nie zgodził.
Wtedy 15-latek odepchnął go, wskoczył na rower i pedałując z całych sił, odjechał. Jego wspólnicy też natychmiast rzucili się do ucieczki. Sprawą błyskawicznie zajęli się stróże prawa. W tym czasie nastolatki sprzedały skradziony jednoślad paserowi.
Ale złodzieje długo nie nacieszyli się zyskiem, bo kilka godzin później zostali zatrzymani przez policję. Wraz z nimi wpadł również paser - Grzegorz S. (21 l.), któremu teraz grozi 5 lat więzienia. Natomiast nastolatkami zajął się sąd rodzinny. Rower wrócił do właściciela.
WARSZAWA: 15-latki ukradli rower małemu chłopcu
Jeszcze nie skończyli szkoły, a już weszli na drogę przestępstwa. Kilku 15-latków zaczepiło w al. Wyzwolenia w Śródmieściu młodszych od siebie chłopców. Jeden z nich prowadził rower wart 1,3 tysiąca złotych. Nastolatki zaczęły wypytywać o jednoślad.