Na czarnym rynku nielegalne substancje warte są około 6 mln zł. W "fabryce" oprócz gotowych leków znajdowała się linia produkcyjna do dawkowania, pakowania i metkowania chemikaliów. Znaleziono też wyciskarkę do tabletek i wagę laboratoryjną.
Celnicy współpracowali przy tej sprawie z amerykańskim DEA - służbą zajmującą się zwalczaniem przemytu narkotyków. Wyprodukowane w Polsce substancje trafiały bowiem właśnie na rynek amerykański. Dwóch mężczyzn zostało zatrzymanych, jeden z nich na gorącym uczynku, gdy wysyłał do Stanów Zjednoczonych paczkę z nielegalnymi produktami.