Jak napisaliśmy we wczorajszym "Super Expressie", emerytowany antyterrorysta został we wtorek zatrzymany przez policję, bo jego była konkubina twierdziła, że Jarosław B. groził jej i dotkliwie pobił.
W środę krewkim kochankiem zajęła się Prokuratura Rejonowa na Ochocie. - Mężczyzna usłyszał zarzut zmuszania do określonego zachowania, za co grozi do trzech lat więzienia - mówi Dariusz Ślepokura, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.