Około godz. 13 na granicy Raszyna i Janek tir zajechał mu drogę. Kierowca autokaru dosłownie w ostatniej chwili odbił w bok, mijając miejski autobus. Potem staranował maszt przystankowy i zatrzymał się dwieście metrów dalej.
Nikomu na szczęście nic się nie stało. - Kierowca zachował zimną krew i zbił tylko przednią szybę - mówi Andrzej Ciapek, który jechał feralnym autobusem z Oleśnicy.
Związkowy przemieszczali się pod Sejm, gdzie mieli protestować przeciwko uchwalonemu przez rząd nowemu wiekowi emerytalnemu. Kilka godzin później podstawiono im nowy pojazd.
WARSZAWA: AUTOKAR ze związkowcami z Solidarności UDERZYŁ w PRZYSTANEK - ZDJĘCIA
2012-05-25
4:00
Było o krok od tragedii. Jadący al. Krakowską autokar ze związkowcami z Solidarności z Dolnego Śląska miał wypadek.