Pod szczególnym nadzorem znalazły się najniżej położone tereny Warszawy, czyli rejon skrzyżowania Wału Miedzeszyńskiego i ulicy Zwycięzców na Saskiej Kępie oraz Ogrodu Zoologicznego na Pradze-Północ. Na razie jest tam bezpiecznie – strażacy ułożyli zapory z worków z piaskiem.
Przed zalaniem broni się również czerniaków, Wilanów i Sadyba. Cały czas monitorowany jest tam stan wałów przeciwpowodziowych. Są one w stanie oprzeć się fali o wysokości nawet 8 metrów, ale największym problemem jest długość fali powodziowej. Może ona przechodzić przez Warszawę nawet ponad 48 godzin, nasiąknięta ziemia może nie wytrzymać naporu ton wody.
Na wszystkich mostach i na nabrzeżu gromadzą się rzesze warszawiaków. Wszyscy z niepokojem obserwują poziom wód. Jak na razie doszło tylko do lokalnych podtopień, ale woda nie przelała się przez koronę wałów.
Warszawa jest przygotowana na przyjęcie dużej wody, problemem są następne miasta, szczególnie Włocławek.
Wisła w ciągu dnia: