Złodzieje wybierali na ofiary osoby starsze, pukali do drzwi i podawali się za administratorów kontrolujących liczniki wody. Zagadywali lokatorów i kradli pieniądze i biżuterię. W sumie wzbogacili się o 140 tys. zł.
Patrz też: Chirurg obrabował pacjenta z narkotyków
W końcu cała trójka wpadła na Dworcu Centralnym, kiedy wysiadała z pociągu z Krakowa. Złodziejom grozi nawet do 5 lat więzienia. - Być może zatrzymani okradli więcej osób, poszkodowanych prosimy o kontakt z policjią - mówi Mariusz Mrozek z Komendy Stołecznej.