Po chwili na miejscu była już karetka i policjanci. Ratownicy zajęli się leżącą na jezdni ranną 49-latką. Mimo że wypadek wyglądał bardzo groźnie, na szczęście kobieta nie odniosła poważnych obrażeń.
- Zespół ratunkowy opatrzył ranną na miejscu, a potem przewiózł do szpitala przy ul. Barskiej. Poszkodowana miała uraz barku - wyjaśnia dr Marek Niemirski ze stołecznego pogotowia.
Policjanci muszą teraz wyjaśnić, kto zawinił. Ze wstępnych ustaleń wynika, że kobieta przechodziła przez jezdnię po przejściu dla pieszych. Możliwe jednak, że nie zachowała ostrożności i wtargnęła tuż pod nadjeżdżające auto. - Policjanci sprawdzili ślady na miejscu zdarzenia, przesłuchają świadków i ustalą, kto jest winny wypadku - tłumaczy asp. Edyta Wisowska z policji na Woli. Na razie wiadomo, że kierowca był trzeźwy. Nie dostał też mandatu, bo trwają ustalenia okoliczności wypadku.