Ucierpiała w nim kierująca mitsubishi kobieta, która zjeżdżała z ronda na czerwonym świetle i wpadła przed jadącą prawidłowo skodę. Siła uderzenia przewróciła mitsubishi, które wylądowało na dachu i zablokowało zjazd z al. Waszyngtona w al. Zieleniecką. Ranna po wyciągnięciu z samochodu trafiła do szpitala.
Nikt, prócz uziemionych w korkach kierowców, nie ucierpiał na szczęście w zderzeniu hondy i forda, do którego doszło po godz. 12 na skrzyżowaniu al. Niepodległości i Batorego. - Jechałem prosto, pani z forda myślała, że zdąży skręcić przede mną w lewo w Batorego, ale się przeliczyła - mówił chwilę po zderzeniu kierowca hondy. Rozbite auta na ponad godzinę zablokowały przejazd przez skrzyżowanie.