Teraz mundurowi będą sprawdzać, z jakiego powodu koło uległo uszkodzeniu. Nie ulega wątpliwości, że stan techniczny pojazdu nie był najlepszy, a dodatkowo samochód mógł być przeładowany. Wszystkie te elementy mogły spowodować, że opona wystrzeliła, kierowca stracił kontrolę nad samochodem i upadając - zmiażdżył golfa próbującego wyjechać z bocznej uliczki.
Siedzący za kierownicą osobówki Antoni B. (58 l.) zginął na miejscu, natomiast mężczyzna, który prowadził tira, trafił z poważnymi obrażeniami do szpitala. Na razie nie wiadomo, czy usłyszy jakieś zarzuty. Na pewno policja sprawdzi firmę transportową, w której pracował kierowca.