Mundurowi zorganizowali zasadzkę i zatrzymali go przed jego posesją na Białołęce, kiedy wychodził rano do pracy. W kieszeni płaszcza mężczyzna miał załadowany pistolet. Był jednak tak zaskoczony, że nawet nie próbował go użyć. Funkcjonariusze ustalili, że ma na koncie 7 napadów, m.in. na sklepy i kioski.
Zawsze działał w ten sam sposób. Rano, tuż po otwarciu, zamaskowany i z pistoletem w dłoni wchodził do sklepu czy innego punktu handlowego. Terroryzował obsługę, zabierał gotówkę i znikał. Krzysztof W. trafił na trzy miesiące do aresztu. Wcześniej nie był notowany. Grozi mu do 15 lat więzienia.
WARSZAWA: Kasjer napadał z bronią w ręku
2013-01-18
3:00
W maju zeszłego roku zamaskowany mężczyzna napadł na sklep na Białołęce. Zastraszył ekspedientkę pistoletem, a kiedy przerażona kobieta wydała mu gotówkę, uciekł. Od tamtej pory policjanci szukali sprawcy. Ostatecznie w zeszłym tygodniu uzyskali pewność, że za napadami stoi Krzysztof W. (37 l.), kasjer w jednej z placówek finansowych.