Warszawa: MUNDURKI i DYCYPLINA w szkole NAZARETANEK. Zakonnice z każdej nastolatki zrobią GRZECZNĄ DZIEWCZYNKĘ

2012-01-06 16:24

Tutaj nie wolno się malować, palić, kłamać i nieelegancko odzywać. Dziewczynki chodzą po szkole na wysokich obcasach i w wytwornych sukniach... ale tylko na lekcjach dobrego wychowania. Uczą się wtedy ładnie siadać i prowadzić interesującą rozmowę. W czasie pozostałych zajęć noszą mundurki i spinają włosy. Taka jest rzeczywistość w gimnazjum i liceum, które w Warszawie prowadzą siostry nazaretanki. Nic nie zmieniło się tu od 90 lat.

Do nazaretanek trafiają dziewczyny z Polski, Azji, USA. To córki ambasadorów, ministrów, ale też i zwykłych ludzi. Tym, których nie stać na czesne, pomaga nazaretańska fundacja.

- Nasza uczennica nie jest wcale sztucznie ugrzecznionym dziewczątkiem - zastrzega siostra Ruth, dyrektorka placówki. - Nazaret to szkoła z tradycją, dla dziewczyny, która chce się uczyć i przyjmuje regulamin.

Oprócz umacniania w dziewczętach wartości katolickich, pilnej nauki czy modlitwy szkoła oferuje też zajęcia z teatru i międzynarodową maturę. To przyciąga młode, ambitne osoby. Takie jak np. 17-letnia Żaneta ze Szczecina. Uczennica II klasy zafascynowana jest mundurami i dyscypliną, kształceniem po angielsku i teatrem.

- Siostry pilnują nauki, wymagają grzeczności. Używamy słów: dziękuję, proszę, dzień dobry, szczęść Boże. A w internacie mamy tylko 2 godziny czasu wolnego - mówi jej koleżanka Paula (17 l.).

Za alkohol i papierosy grozi wydalenie ze szkoły. Zakaz malowania, używania brzydkich słów, krętactwa to żelazna zasada. W tajniki życia dorosłego siostry wprowadzają dziewczęta podczas lekcji z dobrego wychowania.

Pozwalają uczennicom poznać zasady dobrego makijażu, uczą chodzenia w butach na obcasach, noszenia modnych ubrań. Na studniówki zakonnice zapraszają młodych dżentelmenów z bursy dominikańskiej. Siostra Ruth przyznaje, że coraz trudniej rodzicom wychowywać dziewczyny.

- Człowiek ma prawo do błędu, szczególnie młody, dlatego misją nazaretanek jest pomoc rodzinie - mówi. - Gdy dziewczyny kończą szkołę, rodzice są dumni. Absolwentki zostają prawnikami, bizneswoman, dziennikarkami, zakonnicami, matkami, żonami biznesmenów, dyplomatów.

Coraz modniejsze na Zachodzie szkoły zakonne kosztują fortunę. Bazowe czesne u nazaretanek wynosi ok. 600 zł miesięcznie.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają