Zdołał włamać się do auta, jednak nie zdążył nim odjechać. Spłoszył go właściciel samochodu, który od razu zawiadomił o całej sprawie policjantów. Mundurowi szukali złodzieja przez kilka miesięcy.
Patrz też: USA. Złodzieje nie chcieli świadków, więc zabili rybki
W końcu znaleźli go w jego mieszkaniu w Radomiu. Szybko wyszło na jaw, że mężczyzna nie działał sam. Teraz funkcjonariusze poszukują wspólników złodziejaszka. Zatrzymanemu grozi 10 lat za kratami.