Nim doszło do tej całej sytuacji, napastnik nie wysiadł na końcowej stacji metra i dojechał w tory odstawcze. Tam został poproszony o opuszczenie terenów kolei podziemnej. Kiedy wartownicy jechali z nim windą, ten niespodziewanie wyjął nóż kuchenny i zaczął nim grozić. Pracownicy metra nie dali się jednak zaskoczyć i szybko obezwładnili Daniela W.
Po dotarciu na miejsce funkcjonariuszy policji, agresywnego mężczyznę zbadano alkomatem. Miał on w organiźmie ponad 1 promil alkoholu. 24-latkowi grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności. Usłyszy zarzut kierowania gróźb karalnych.