Sebastian S. (26 l.) tak się zdenerwował wizytą stróżów prawa, że ich zwyzywał i zaczął kopać radiowóz. Kiedy dotarło do niego, co może mu grozić, próbował funkcjonariuszy przekupić. Jak się okazało, jego kompan od kieliszka Michał D. (28 l.) uszkodził wcześniej zaparkowane auto i wybił szybę na klatce schodowej. Obaj mężczyźni byli kompletnie pijani.
Przeczytaj też: Jazda autem z GRYPĄ lub mocnym przeziębieniem jest jak prowadzenie po alkoholu!