Mężczyźni najpierw wspólnie się bawili, a potem około północy wyszli razem z klubu, w monopolowym kupili pół litra wódki i zasiedli na ławce w parku. Podczas wspólnego picia, jeden z mężczyzn nagle zaatakował nowego kolegę.
Najpierw kopnął go w twarz, przewrócił na ziemię a po chwili wyciągnął nóż i kazał oddać sobie wszystkie wartościowe przedmioty. Ranny chłopak oddał im plecak, telefon i portfel.
Napastnicy uciekli. Zakrwawionego chłopaka zauważyli jednak policjanci. Opowiedział im, co się stało, a kilkanaście minut później mundurowi zatrzymali obu napastników. W towarzystwie dwóch innych mężczyzn. Policjanci wyjaśniają, czy mieli oni związek ze sprawą. Dziś sąd zdecyduje, czy napastnicy trafią do aresztu.