Na miejscu pożaruracują prokuratorzy, którzy chcą wyjaśnić przyczyny zapalenia się mostu. Jak ocenił wiceprezydent Warszawy Jarosław Jóźwiak we "Wstajesz i wiesz" konstrukcja mostu nie została naruszona, dlatego dwa buspasy (w obu kierunkach) będzie mógł być szybciej oddany do użytku. "Od godz. 10 dwóch prokuratorów w asyście ekipy policyjnej i inspektora nadzoru budowlanego prowadzi oględziny miejsca, gdzie wybuchł pożar. Chodzi o składowisko desek znajdujące się pod mostem. Na ten moment ciężko jest powiedzieć, jak długo potrwają oględzinuy" podała recznik Okręgowej Prokuratury Warszawa-Praga Renata Mazur.
***
W sobotę wieczorem doszło do potężnego pożaru na Moście Łazienkowskim w Warszawie. Strażacy walczyli z płomieniami niemal 12 godzin. Na szczęście ogień został w końcu ugaszony. Co było przyczyną pożaru? Wstępnie ustalono, że zapaliły się deski składowane pod mostem, a później drewniane podesty z knstrukcji Mostu Łazienkowskiego. Pod wpływem ogromnej temperatury odkształcił się asfalt, w niektórych framgentach mostu. Most jest zbudowany ze stali, ale ma również elementy drewniane np. do wygłuszania mostu, a wnich instalacje gazowe i ciepłownicze. Instalacje gazowe ze względu na bezpieczeństwo musiały zostać odcięte. Ruch na moście został zatrzymany, a samochody są kierowane na objazdy.
Most Łazienkowi już raz płoną, w 1975 roku, czyli rok po oddaniu go do użytku. Wtedy również zapaliły się jego drewniane części. Most był byudowany w latach 1971-1974, ma długość 423 m i jest żelbetonowy.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail
Zobacz: Andrzej Duda chciał być kierowcą! Jan Tadeusz Duda opowiada o swoim synu!