W lokalu było w tym czasie małżeństwo z dwójką dzieci. Mężczyzna próbował sam gasić płomienie, jednak nie dał rady. Z poparzonymi dłońmi i lekkim zatruciem dymem trafił do szpitala. Z płomieniami poradzili sobie dopiero strażacy, na szczęście płomienie nie przedostały się do innych mieszkań.
Na razie nie wiadomo, co było przyczyną pożaru. Możliwe, że któryś z domowników zaprószył ogień, ale strażacy nie wykluczają też zwarcia instalacji elektrycznej.
Waszawa: POŻAR na URSYNOWIE. Spłonęło mieszkanie na Kabatach
2012-01-27
2:00
Dramatyczna akcja gaśnicza w bloku na Ursynowie. Płomienie pojawiły się przed godziną 7 rano w mieszkaniu na pierwszym piętrze bloku przy ul. Wąwozowej.