WARSZAWA, PRAGA POŁUDNIE: Złodziej łańcuszków Radosław B. wpadł w autobusie

2011-09-19 14:22

Ale miał pecha! Radosław B. (29 l.) jechał autobusem na Pradze-Południe. Mężczyzna szukał okazji do rabunku. W końcu wybrał sobie ofiarę. Kiedy pojazd zatrzymał się na przystanku, podbiegł do niej, zerwał łańcuszek z szyi i rzucił się do ucieczki.

Dosłownie kilka sekund później leżał na ziemi, a na jego nadgarstkach zaciskały się kajdanki. Miał pecha, bo w autobusie, który wybrał sobie jako miejsce ataku, jechali policyjni wywiadowcy po cywilnemu.

Zanim okradziona kobieta zorientowała się, co się stało, funkcjonariusze oddali jej skradzioną biżuterię, a Radosława B. zabrali na komendę.

Tam po dokładnym sprawdzeniu okazało się, że mężczyzna to notoryczny złodziej i w przeciągu ostatnich 3 miesięcy atakował aż 6 razy.

Teraz będzie miał czas ochłonąć, bo może spędzić za kratami nawet 5 lat.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki