Poszukiwania 22-letniego Rafała opisywaliśmy pod koniec lutego. Mężczyzna zaginął tuż po imprezie sylwestrowej w Warszawie i od tamtej pory nie kontaktował się z rodziną. Zdaniem jego bliskich, policja nie podeszła do jego poszukiwań należycie. - Trzy razy słyszałam od policjantów podczas środowych poszukiwań, że jeśli ciało syna jest w którymś ze zbiorników, mamy czekać do wiosny, aż samo wypłynie - powiedziała kobieta w rozmowie z Super Expressem. Niestety, przypuszczenia funkcjonariuszy okazały się trafne.
- Parę dni temu ciało Rafała zostało znalezione w Warszawie w dużej odległości od miejsca zaginięcia. Przed chwilą dostaliśmy informacje od mamy Rafała, która potwierdziła podczas okazania, że to Rafał. W imieniu mamy proszę o uszanowanie jej prywatności. Sprawa prowadzi dalej policja. Ze względu na dobro śledztwa mam Rafała prosi o przekazanie Wam tylko tych informacji - czytamy na profilu Międzynarodowego Centrum Poszukiwań Osób Zaginionych.
Zobacz też: Rafał zaginął po imprezie sylwestrowej. Cała wieś jedzie go szukać do Warszawy