Wszystko rozegrało się na ul. Andersa w Śródmieściu. Gdy na miejsce przyjechała straż miejska, oprawca z furią katował leżącego na chodniku mężczyznę. Był tak agresywny, że nie dał się odciągnąć od ofiary nawet funkcjonariuszom. Mundurowi obezwładnili go gazem i zakuli w kajdanki.
41-letni mężczyzna miał liczne cięte rany. Natomiast kobieta miała złamany nos. Obydwoje zostali przewiezieni do szpitala. Sprawą zajęła się policja.