Policjanci od kilku miesięcy zajmowali się grupą sprzedawców broni z Siedlec. Mundurowi ustalili, że gang chce rozszerzyć swoją strefę wpływów i wejść w spółkę z gangiem z Warszawy. Kiedy policjanci poznali już siatkę powiązań przestępców, zaczęły się aresztowania.
Najpierw uzbrojeni komandosi weszli do domów w Siedlcach i okolicach. Wpadło 5 przestępców.
- Policjanci zabezpieczyli przy nich ponad 1000 sztuk amunicji, 13 sztuk broni palnej długiej, 5 krótkiej, 8 tłumików, 5 kilogramów trotylu, 800 sztuk spłonek oraz 1,5 kilograma amfetaminy - wyjaśnia insp. Mariusz Sokołowski, rzecznik KGP. Cały ten arsenał miał trafić do stolicy. Dlatego następni w kolejce byli klienci siedleckiego gangu. - Na terenie Warszawy w ręce policjantów wpadło 9 członków zorganizowanej grupy przestępczej, która miała być odbiorcą nielegalnej broni i narkotyków - kwituje insp. Sokołowski. CBŚ nie wyklucza kolejnych zatrzymań.