W zeszły piątek wieczorem emerytowany lekarz, 71-letni Jerzy O., przyjechał do swojego domu na ulicy Juliusza Fucika na Sadybie. Mężczyzna od 20 lat mieszkał gdzie indziej, a tego wieczoru przyjechał pokazać go potencjalnym kupcom. Od jakiegoś czasu próbował sprzedać nieruchomość. Najprawdopodobniej podczas spotkania z umówionymi klientami doszło do tragedii.
Po kilku godzinach od spotkania, gdy mężczyzna nie odbierał telefonów od rodziny, żona i pasierbica pojechały sprawdzić, czy nie stało się coś złego. Niestety, w domu ich oczom ukazał się przerażający widok. Jerzy O. leżał na podłodze z 7 ranami kłutymi na ciele. Starszy pan już nie żył. Sprawą tajemniczej śmierci lekarza zajmuje się teraz prokurator.