Wszystko wydarzyło się między lekcjami. Do Antona L. (14 l.) podszedł jego szkolny kolega Kamil P. (16 l.). Wyzwał go na "solówkę", czyli bójkę po lekcjach. Młodszy chłopak przestraszył się zwyrodnialca i nie zgodził się. Wtedy 16-latek wpadł w szał. Rzucił się na swojego przeciwnika z pięściami i kopnął go w klatkę piersiową. Do bójki włączył się też Igor N. (14 l.).
Przeczytaj koniecznie: Bisztynek: Pijany gimnazjalista groził śmiercią dyrektorowi szkoły
Chłopak, mimo złamanej ręki, gipsem okładał ofiarę po głowie. Oprawcy razem tłukli Antona po głowie, aż stracił przytomność. Po chwili do szkoły przyjechała karetka, która zabrała chłopca do szpitala przy ul. Niekłańskiej. Dzień później na prośbę rodziców został wypisany do domu. - Anton bardzo źle się czuje, leży w łóżku - opowiadał ojciec chłopca.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że "solówki" w Gimnazjum im. Jana Pawła II to codzienność. Nastolatki w ten sposób rozwiązują spory między sobą. Wczoraj obaj napastnicy stanęli przed sądem. Kamil P. trafił do poprawczaka na 4 miesiące. Igor N. trafił pod dozór kuratora.
Patrz też: Żnin - wstrząsające zeznania trzech gimnazjalistów: Krzyczała, gdy ją gwałciliśmy