Warszawa: Tir staranował barierkę

2011-05-06 3:00

Mierz siły na zamiary. Do tego powiedzonka powinien dostosować się kierowca tira, który spowodował wczoraj przed południem całkowity paraliż w Al. Jerozolimskich. Wjechał ciężarową scanią w ogranicznik wysokości i się w nim zaklinował. Co więcej, uszkodził pojazd, który przez kilka kolejnych godzin blokował przejazd w stronę centrum.

Przeciwnicy tirów na stołecznych ulicach dostali wczoraj kolejny powód do narzekań na rozjeżdżające miasto maszyny. Około godz. 11 jadący Al. Jerozolimskimi w stronę centrum tir na łódzkich numerach rejestracyjnych utknął na przebudowywanym skrzyżowaniu Alej z ul. Łopuszańską.

Był za wysoki

Kierujący scanią Łukasz T. trochę się przeliczył myśląc, że zmieści się w bramkach wskazujących dopuszczalną wysokość przejeżdżających tamtędy aut.

Rozpędzony tir wjechał z impetem w ogranicznik i zwyczajnie się w nim zaklinował. - Kierowca spowodował spore utrudnienia w ruchu i został ukarany mandatem w wysokości 500 zł - informuje Iwona Jurkiewicz z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji.

Patrz też: Góra Kalwaria. TIR staranował trzy samochody

Korki po horyzont

Niefrasobliwemu kierowcy z pomocą pospieszyli pracownicy budowy, którzy przy użyciu swoich maszyn zdjęli z pojazdu zakleszczoną wokół niego bramkę. Niestety, to nie załatwiło sprawy. W zderzeniu z ogranicznikiem uszkodzone zostały wiatrołap i kabina, ale też przewód ciśnieniowy, który zablokował hamulce naczepy tira. Pojazdu nie można było odholować, konieczne było wezwanie mechaników, którzy walczyli z awarią na miejscu.

Przez cały ten czas przejazd w kierunku centrum graniczył z cudem. Na szczęście kierujący budową węzła Łopuszańska udostępnili kierowcom jadącym z Pruszkowa fragment placu budowy, którym mogli objechać blokadę. Mimo to korki ciągnęły się na kilka kilometrów. Utrudnienia trwały do późnych godzin popołudniowych.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają