Nie zamierzał jednak robić zakupów, jak inni klienci. Zamiast tego zaczął bez oporów pakować za pazuchę kawę, alkohol i wędliny. Kiedy obładowany towarem próbował przejść przez kasy, zatrzymali go ochroniarze i wezwali policjantów.
Okazało się, że rabuś próbował ukraść towar za niemal 2 tys. zł. Natychmiast trafił do celi. Teraz zajmą się nim śledczy. Za kradzież frykasów ze sklepu może trafić za kraty nawet na pięć lat.
WARSZAWA, ul. Młynarska: Krzysztof B. wpadł na gorącym uczynku
2011-09-23
20:48
Pewnie chciał urządzić szykowną imprezę, ale zabrakło mu funduszy. Dlatego Krzysztof B. (22 l.) wybrał się do sklepu spożywczego przy ul. Młynarskiej na Woli.