Warszawa: Wpadła prawa ręka "Bandziorka" - gangster Jacek M.

2011-07-08 3:40

Jacek M. (52 l.), gangster z "pruszkowskiej" i "bandziorkowej" grupy przestępczej przez kilka lat kpił z polskiego wymiaru sprawiedliwości. Śledczy szukali go po całym świecie, a on od kilku miesięcy prowadził ciemne interesy w Warszawie. Dopiero kilka dni temu funkcjonariusze CBŚ w końcu zatrzymali bandytę na parkingu na Pradze-Północ. Niewiele brakowało, by Jacek M. im uciekł.

Jacek M. przez wiele lat był związany z grupą pruszkowską, ale dopiero w grupie gangu Piotra K., ps. Bandziorek zrobił karierę. Bezlitosny gangster szybko piął się po szczeblach mafijnej hierarchii. Jako prawa ręka "Bandziorka" rządził w największym i najbardziej brutalnym polskim gangu.

Jacek M. ma na swoim koncie napady z bronią, porwania oraz produkcje i dystrybucję amfetaminy. Dlatego był na policyjnej Top Liście najbardziej poszukiwanych przestępców. Policjanci bezskutecznie próbowali go wytropić od 2009 r., ale Jacek M. zapadł się pod ziemię.

Patrz też: Warszawa. Rodzinny gang samochodowy rozbity! ZDJĘCIA

Ukrywał się za granicą. Kilka miesięcy temu, gdy uśpił czujność śledczych, wrócił do Warszawy. - W czerwcu funkcjonariusze CBŚ wpadli na jego trop. Przez cały czas Jacek M. był obserwowany - wyjaśnia nadkom. Piotr Bieniak z Komendy Głównej Policji.

We wtorek po południu na parkingu na Pradze-Północ Jacek M. czekał na spotkanie z innym gangsterem. Jednak zauważył, że jest otoczony. Wtedy nie wiadomo, skąd nagle pojawiła się jego żona i o mały włos gangster nie odjechał z nią samochodem. Mundurowi w ostatniej chwili zatrzymali Jacka M. - Mężczyzna zostanie przesłuchany przez prokuratura w poniedziałek - wyjaśnia Monika Lewandowska z Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki