Ostatniej nocy spory fragment zabytkowego budynku zawalił się. Strażacy odebrali w tej sprawie zgłoszenie po północy. Na miejsce stawiło się 5 zastępów straży pożarnej (19osób) oraz policja. Akcja zakończyła się ok. 4:30. Jak mówił tvnwarszawa.pl starszy kapitan Tomasz Stanowski budynek jest wyłączony z użytkowania, dzięki czemu obyło się bez osób poszkodowanych. Jak mówił: - Nie było ognia. Kontrolowaliśmy stabilność budynku, sprawdzono rumowisko. Przyjechał również inspektor nadzoru budowlanego, który stwierdził naruszenie konstrukcji budynku w stopniu mogącym spowodować dalsze zawalenie. Dodał przy tym, że przyczyny zawalenia nie są jeszcze znane.
W rozmowie z portalem Andrzej Kłosowski, Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego, który również dotarł w nocy na miejsce, relacjonował: - Zawaliła się część kamienicy od oficyny. Jeszcze we wtorek wyślemy do Zakładu Gospodarowania Nieruchomościami pismo o konieczności zabezpieczenia budynku. Od frontu i podwórza. Budynek może się zawalić. Jak zaznacza, zlecone zostanie również wykonanie ekspertyzy dotyczącej stanu budynku.
Trzypoziomowa kamienica przy Poznańskiej 21 to budynek wzniesiony w 1879 roku. Kamienica była pierwszym murowanym domem przy tej ulicy będąc zarazem jedynym zachowanym przykładem śródmiejskiej zabudowy, pochodzącym sprzed wielkiej rozbudowy miasta w drugiej połowie XIX wieku. Podczas Powstania Warszawskiego mieścił się w nim posterunek powstańczy pod dowództwem mjr Jana Przeździeckiego „Tomasza”. Mimo intensywnego ostrzału artyleryjskiego i bombardowań lotniczych kamienica przetrwała wojnę praktycznie nieuszkodzona i po opuszczeniu przez Niemców Warszawy ponownie została zasiedlona. W maju wojewódzki konserwator wpisał budynek do rejestru zabytków.
AKTUALIZACJA:
Jak na swoim TT napisała prezydent miasta, Hanna Gronkiewicz-Waltz:
Na miejscu był też dziennikarz SE: