W specjalnie przygotowanej skrytce w dnie kosmetyczki miał ukryte lewe dokumenty i karty płatnicze. Było tam 11 praw jazdy, które w Meksyku pełnią też rolę dowodów osobistych, i kilkanaście kart płatniczych jednego z amerykańskich banków.
Meksykanin wyznał, że za cały zestaw zapłacił 400 dolarów, a pieniędzmi z lewych kart chciał opłacić swoją wycieczkę po Europie. Jego podróż zakończy się najprawdopodobniej w celi.