Premier Tusk zamiast wspierać polskie marki, gustuje w zagranicznych projektantach. PO wydała 242 tysiące złotych m.in. na garnitury dla szefa rządu. Jednak gdyby premier zamiast Bossa wybrał Błońskiego, mógłby mieć za te pieniądze 100 garniturów.
– Pieniądze, które PO wydała na stroje, są kosmicznie duże! U mnie szyty na miarę garnitur kosztuje około 2,5 tysiąca złotych – mówi pan Józef, który od 40 lat prowadzi zakład krawiecki na warszawskiej Starówce.
Ubierają się u mnie posłowie, senatorzy, gwiazdy
– Szyję męską odzież wizytową od lat, według przedwojennych tradycji. Ubierają się u mnie posłowie, senatorzy, ambasadorowie oraz gwiazdy telewizji. Dla premiera też bym chętnie uszył garnitur. Na tak modelową sylwetkę to sama przyjemność – mówi krawiec.