Codziennie oglądamy dużo złych i smutnych rzeczy. Choroby, bieda, przemoc, brak szans na poprawę jakości życia. Codziennie widzimy złe warunki, w których wzrastają dzieci. Ronimy łzy nad bezdomnymi zwierzętami, które cierpią przez ludzkie okrucieństwo i bezmyślność. Drażnią nas bezczynność władz lokalnych i skutki różnych zaniedbań. A najbardziej - nasza bezradność i poczucie, że nic nie możemy zrobić. To nieprawda.
Każdy może zostać filantropem
Pomaganie innym i działalność charytatywna kojarzy nam się głównie z licytacjami, wystawnymi balami i zawrotnymi sumami pieniędzy. Ale nie wolno zapominać, że dużo większe znaczenie ma to, co robimy na co dzień. Jedni z nas angażują się w wolontariat i bezinteresownie poświęcają swój czas i umiejętności dla tych, którzy tego potrzebują. Ale nie każdy z nas może sobie na to pozwolić. Sami często cierpimy na brak czasu. Nie powinniśmy się czuć przez to gorsi. Pomagać można bowiem na wiele sposobów. Przekazywanie procenta podatku to właśnie jedna z metod.
Prawo, z którego warto korzystać
Przekazanie 1 proc. podatku to najprostszy sposób na to, by wspomóc tych, których los nie jest nam obojętny. Tylko od nas zależy, jaką sprawę albo kogo chcemy wesprzeć. To nasze prawo, nie zaś obowiązek. Nie musimy się nikomu z niego tłumaczyć. Chcemy, to przekazujemy, a jeśli nie chcemy, to tego nie robimy. Ale warto pamiętać o tym, że gdy przekazujemy 1 proc., to nie traci na tym nasz domowy budżet. Nie rezygnujemy z niczego i nie odmawiamy niczego sobie ani naszej rodzinie. Za to w sposób zupełnie bezbolesny dla naszych finansów mamy wyjątkową okazję (można to przecież zrobić tylko raz w roku i nie można zmienić zdania!) pomóc potrzebującym. To przecież nasz 1 proc. może być tym brakującym do przeprowadzenia operacji ratującej życie małego dziecka albo jego rodzica, zapewniającym ratunek psom ze schroniska albo umożliwiającym naukę dzieciom z biednych rodzin.