Do pobicia Przemysława Wiplera, (36 l.), posła Kongresu Nowej Prawicy i kandydata na prezydenta Warszawy, doszło dwanaście miesięcy temu. Wipler został wówczas zatrzymany pod warszawskim klubem „Enklawa”. Miał 1,4 promila alkoholu we krwi. Policja uważała, że był wtedy agresywny, miał znieważać funkcjonariuszy i z nimi się szarpać. Nagrania, do których dotarł „Super Express”, świadczą zupełnie o czymś innym! Policjanci bezlitośnie spałowali Wiplera!
Teraz o zdarzeniu zaczynają wypowiadać się inni politycy i dziennikarze. Wśród nich Łukasz Warzecha, który napisał na Twitterze:
"Mam satysfakcję - od początku pisałem, że to nie @wipler policję, ale policja jego. Gruba afera się kroi." - czytamy w zamieszczonym tweecie.
>> SZOK! TUTAJ więcej informacji o pobiciu Przemysława Wiplera <<
W sieci zawrzało
O pobiciu Wiplera zaczęli wypowiadać się również inni internauci:
- To podważa zaufanie do służb mundurowych. Kogo chronić, jak nie Parlamentarzystów? Chora sytuacja. Brutalny system - napisał Błażej.
- Tej interwencji się nie da obronić... dziwię się ludziom, którzy takie zachowanie policji próbują racjonalizować - napisał kolejny internauta.
- Wreszcie prawda wyszła na jaw - pisze kolejny.
Teraz Wipler nie daje za wygraną. Zamierza wytoczyć proces: "To ja jestem w całej sprawie poszkodowany, a oni przekroczyli swoje uprawienia" - mówił Super Expressowi poseł.
>>> Szok! Wipler ujawnia: WARSZAWA dopłaca prawie PÓŁ MILIONA ZŁ do rowerów miejskich! [WIDEO]