"Super Express" ustalił, że w 2004 roku we Frycowej pod Nowym Sączem, siedząc za kierownicą renaulta, śmiertelnie potrącił Kamila Wolaka (†9 l.), który wracając ze szkoły, wbiegł mu spoza autobusu wprost pod koła.
Patrz też: Nowy Sącz: Zadzwonił na policję i przyznał się: Przyjedźcie! Zadźgałem córeczkę!
Za nieumyślne spowodowanie wypadku Daniel D. został skazany przez sąd na dwa lata więzienia w zawieszeniu. Ta tragedia odcisnęła piętno na psychice mężczyzny, leczył się psychiatrycznie. Ten stan też zapewne doprowadził do tego, że w okrutny sposób uśmiercił swą córeczkę.