Tym razem natura spłatała figla poszukiwaczom skarbów. Dotąd po sztormowej pogodzie spacerowiczom udawało się znaleźć na plaży bursztyny, ale po styczniowym sztormie morze wyrzuciło na brzeg. bryły węgla!
- W pierwszej chwili myślałem, że coś mi się przewidziało, że za węgiel biorę zwykłe kamienie. Ale wygrzebałem jedną bryłkę z wodorostów i stało się jasne. To węgiel - mówi Jakub Klimczak (25 l.) ze Świnoujścia. Takiego zjawiska mężczyzna zupełnie się nie spodziewał. - Nazbierałem trochę tego węgla, bo dlaczego miałby się tu marnować na plaży, skoro mogę nim ogrzać swoje mieszkanie, nie wydając przy tym złotówki. Szkoda, że niejedyny wpadłem na ten pomysł, bo węgla z plaży z dnia na dzień ubywa - mówi pan Jakub.
Skąd węgiel wziął się na plaży w Warszowie, dzielnicy Świnoujścia? Czyżby w Bałtyku znajdowały się pokłady węgla kamiennego? Eksperci są zdania, że to żaden cud. Do Świnoujścia przybija wiele statków z węglem, a podczas sztormów część ich ładunku mogła znaleźć się w wodach Bałtyku.
Poszukiwacze i ciekawscy mają ostatnią szansę na zbieranie węgla z morza, bo już wkrótce służby porządkowe uprzątną plażę.
Zobacz: Czołg STARANOWAŁ osobówkę! Dramatyczny wypadek w Bydgoszczy [ZDJĘCIA]