Wszystko wydarzyło się 25. maja 2012 około południa w Wejherowie na Pomorzu. Dyżurny komendy policji, młodszy aspirant Piotr Dębski, uspokoił dziewczynkę. Zdołał uzyskać od małej bohaterki informacje wystarczające do ustalenia, skąd dzwoni.
Dziewczynka dokładnie powiedziała, jak się nazywa i przy jakiej ulicy mieszka. Policjanci, którzy pospieszyli na pomoc, zastali leżącą na podłodze półprzytomną kobietę i przestraszone dziecko. Na szczęście po badaniach w szpitalu matka czterolatki wróciła do domu.