Około godziny 11 z jeziora Morzyce wyłowiono ciało kobiety. Przyczyną zgonu było utonięcie. Z informacji zdobytych przez policję udało się ustalić, iż próbowała ona ratować swoją topiącą się 9-letnią córkę. Ciała dziewczynki jak na razie nie odnaleziono, choć zdaniem funkjonariuszy szanse na przeżycie w tych warunkach dziecko miało niewielkie.
Z Gdańska na miejsce zdarzenia jedzie grupa płetwonurków, do tego czasu działania policjantów ograniczą się do przeszukiwania brzegów i rozmów ze świadkami tragedii. To kolejny tego typu wypadek na polskich jeziorach po wydarzeniach w Ostrołęce, Bytowie i Kretowinach.