Mieszkaniec Olsztyna zadzwonił na numer alarmowy 997 i zgłosił obecność osoby, która nie chce opuścić jego mieszkania, znajdującego się przy ulicy Dywizjonu 303. Gdy wezwani policjanci pojawili się na miejscu, okazało się, że sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Zgłaszający powitał ich słowami cyt. "Napiliśmy się ze szwagrem, teraz macie go odwieźć". Gdy zaskoczeni funkcjonariusze poinformowali imprezowiczów, że jest to bezpodstawne wezwanie, które podlega karze aresztu, ograniczenia wolności lub grzywny do 1500 złotych, mężczyźni zareagowali agresją. W efekcie obaj zorganizowali sobie "podwózkę" prosto do olsztyńskiej izby wytrzeźwień.
Czytaj też: Zboczeniec zgwałcił dziecko przyjaciół na spacerze!