Warszawa: Kary za brak odblasku
Każdy z nas za poruszanie się po zmroku i w terenie niezabudowanym bez elementów odblaskowych może zapłacić nawet 3 tysiące złotych! Ministerstwo Spraw Wewnętrznych nakazało Komendzie Głównej Policji zmianę przepisów. RMF FM ujawniło, że funkcjonariusze - mimo obietnic - nie zrobili tego. Tym razem MSW dało czas policji do 5 grudnia.
Skieriniewice: Stracił poparcie za uścisk ręki
Jak informuje "Newsweek", poseł Dariusz Seliga (45 l.) był kandydatem PiS na prezydenta Skierniewic. Był, bo wycofano go z wyborów za zdjęcie, na którym podaje rękę prezydentowi Bronisławowi Komorowskiemu (62 l.). Jak twierdzi tygodnik, miała to być osobista decyzja Jarosława Kaczyńskiego (65 l.), któremu pokazano fotografię. Co na niej jest? Zdjęcie zrobione podczas Święta Wojska Polskiego, na którym Seliga, członek komisji obrony narodowej, podaje rękę głowie państwa.
Warszawa: Prezes NBP zarobił pół miliona
Marek Belka (62 l.), który stoi na czele banku centralnego, zarabia więcej od swojego amerykańskiego odpowiednika. Jak podał portal Wyborcza.pl, Marek Belka w tym roku, jako szef NBP, zarobił już 518 tys. zł, a do końca roku na jego konto wpłynie w sumie ok. 700 tys. zł. Dla porównania, Janet Yellen (68 l.), szefowa FED, czyli amerykańskiego banku centralnego, który jest największy na świecie, zarabia rocznie 676 tys. zł.
Warszawa: Olechowski broni Sikorskiego
Władimir Putin (62 l.) proponował Donaldowi Tuskowi (57 l.) rozbiór Ukrainy - te rewelacje marszałka Sejmu Radosława Sikorskiego (51 l.) wywołały polityczne trzęsienie ziemi. Teraz w jego obronie staje dawny polityczny parter Tuska. - To była ewidentna niedyskrecja, ale mocniej tego nie da się nazwać. On powiedział o czymś, o czym się wiedziało. Ja nie wiem, czy słyszałem to od samego Radosława Sikorskiego, czy kogoś innego, ale o takiej uwadze Putina słyszałem - twierdzi Andrzej Olechowski (63 l.).
Warszawa: Fałszywe oskarżenia
Małżeństwo z Lidzbarka Warmińskiego zapomniało o tym, że nie wolno mówić fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu i teraz ma kłopoty. Oskarżyli oni b. ambasadora Polski w Norwegii, pracownika ambasady oraz pracowników MSZ o to, że przywłaszczyli mienie w wysokości 9 mln koron norweskich. Prokuratura i CBA prowadziły śledztwo, ale nie potwierdzono oskarżeń. Małżonkom grozi teraz do dwóch lat więzienia za fałszywe oskarżenie.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail