Najważniejsza funkcja w państwie to pestka. Lepiej być samorządowcem w fotelu... zastępcy prezydenta Warszawy. Któregokolwiek, bo wszyscy czterej zarabiają więcej niż prezydent Polski. Na konto Komorowskiego wpływa co miesiąc około 20 tys. zł brutto!
Niekwestionowanym liderem w stołecznym Ratuszu jest odpowiedzialny za inwestycje Jacek Wojciechowicz (50 l.). W ubiegłym roku zarobił aż 345 tys. zł, o 38 tys. zł więcej niż w 2011 roku. I to z samego urzędu miasta, bo wiceprezydent Wojciechowicz nie dorabia w żadnej z miejskich spółek. Robi to już jednak Jarosław Kochaniak, który zresztą z ramienia miasta pełni nad nimi nadzór. Z miejsc w radach nadzorczych w ciepłowniczej Dalkii Warszawa i Miejskim Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji wyciągnął 95,2 tys. zł, które należy dodać do 263 tys. zł z umowy o pracę w Ratuszu. Nieco mniej zainkasował za ubiegły rok odpowiadający za edukację Włodzimierz Paszyński (62 l.). Na jego konto wpłynęło z urzędu miasta "tylko" 259 tys. zł, o 12,6 tys. zł mniej niż w 2011 roku. Ostatni w tym zestawieniu Michał Olszewski (36 l.), który nadzoruje politykę lokalową i fundusze europejskie, też nie ma powodów do płaczu. W ubiegłym roku zarobił 249 tys. zł plus 34,5 tys. zł za zasiadanie w radzie nadzorczej Metra Warszawskiego. Nawet jego "goły" roczny dochód z Ratusza jest więc o 9 tys. zł wyższy niż dochód prezydenta RP.