Katarzyna Waśniewska, oskarżona o śmierć Madzi (6 mies.), w wywiadzie dla se24.tv zdradziła, że czuje obecność córki. Kobieta wyznała, że poznała metody, które pomagają jej kontaktować się ze zmarłym dzieckiem.
Waśniewska podkreśla jednak, że nie jest to wywoływanie duchów, a jedynie poczucie, że Madzia jest blisko.
- Na pewno nie rozpalam świeczek i nie przywołuję duchów. To jest na takiej zasadzie, że czuję jej obecność. Czuję, jakbym ją trzymała na rękach, jak gdzieś koło mnie leży. Tak po prostu. Da się tak. Duży związek ma z tym pełnia Księżyca. Przy pełni się udaje. Jest mi wtedy lżej. - wyznała Waśniewska.