Obraz Matki Boskiej znajdował się w Kaplicy Doktorskiej, do której dostępu broniły kraty. Otwierał je tylko ksiądz penitencjarz, który słucha tam spowiedzi i może dawać rozgrzeszenie za najcięższe grzechy. - Obraz najprawdopodobniej zniknął, gdy ksiądz wyszedł z kaplicy, ale nie zamknął kraty - przypuszcza teraz ks. Jan Kasprowicz, proboszcz z katedry gnieźnieńskiej, który przyznaje, że oprócz alarmu antywłamaniowego uruchamianego na noc, świątynia nie ma żadnych dodatkowych zabezpieczeń. Sprawą zajmuje się już wielkopolska policja. W lutym ubiegłego roku z katedry skradziono pierścień kard. Stefana Wyszyńskiego. I choć policja złapała rabusiów, pierścień został bezpowrotnie zniszczony.
WIDEO: Katedra gnieźnieńska znowu okradziona
Osiemnastowieczna kopia obrazu włoskiego malarza Giovanniego Battisty Salvi da Sassoferrato zniknęła z katedry gnieźnieńskiej. Księża zgłosili kradzież dopiero po dwóch dniach, bo myśleli, że... obraz jest u konserwatora.