- Trzeba prawnie odebrać Platformie przymiotnik "Obywatelska". Nie może bowiem być tak, że w nazwie partii występuje ewidentne kłamstwo i dezinformacja - twierdzi Migalski, który wczoraj zaprezentował wniosek do sądu okręgowego w tej sprawie.
W jego uzasadnieniu wiceszef PJN wyjaśnia, że wnioskuje o pozbawienie PO drugiego członu nazwy i "wykreślenie z rejestru partii obecnie działającej formacji o nazwie zawierającej ten przymiotnik". Według Migalskiego działania PO udowadniają, że nie ma ona na celu realizacji postulatów o charakterze obywatelskim, a nazwa partii może wprowadzać wyborców w błąd. Podaje też listę 15 przykładów na "nieobywatelskość" ugrupowania Tuska.
- Prawo o zgromadzeniach, liczba podsłuchów, liczba fotoradarów, ściganie chłopaka, który założył stronę Antykomor. Wszystkie te sprawy pokazują, że żyjemy w państwie, które obywatelskie nie jest - wylicza Migalski.