Pod lupą lekarzy jest dziewczynka, która mogła zarazić się wirusem A/H1N1. W szpitalu pobrano jej próbki krwi, które teraz trafią do Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego - Państwowego Zakładu Higieny w Warszawie. Wyniki badań dziecka znane będą pod koniec weekendu.
Przebadana została również rodzina dziewczynki. Wszyscy czują się dobrze, ale na wszelki wypadek pozostają pod obserwacją lekarską.
30 kwietnia Ministerstwo Zdrowia zapewniało, że w Polsce nie ma żadnego potwierdzonego przypadku zakażenia wirusem. Jednak w tej chwili są dwie osoby, u których podejrzewa się objawy grypy. Nie ma paniki, ale Polacy najwyraźniej zaczęli się bać, ponieważ z aptek znikają maseczki ochronne.