Więcej przestępców czy coraz cięższe zbrodnie?
Jak informuje PAP, od 2016 r. rośnie liczba osób tymczasowo aresztowanych - tak wynika ze statystyk udostępnionych przez Służbę Więzienną. Cztery lata temu było ich 5 396, a po koniec ub.r. już 8 692, co oznacza, że liczba domniemanych przestępców objętych aresztem wzrosła o 60 procent. Tymczasowe aresztowanie to najsurowszy środek zapobiegawczy stosowany w polskim prawie, a zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich czy Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka jest on stosowany zdecydowanie za często. Nominalnie można go stosować w celu zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania lub w celu zapobiegnięcia popełnieniu przez oskarżonego "nowego, ciężkiego przestępstwa". Tymczasowe aresztowanie jest jednak wskazane, gdy istnieje duże prawdopodobieństwo, że doszło do zbrodni.
Czytaj też: Ekspert ostrzega przed testami na koronawirusa z marketów. "Fałszywe poczucie bezpieczeństwa"
Raport o tymczasowym aresztowaniu
Jak informuje PAP, Helsińska Fundacja Praw Człowieka i Fundacja Court Watch Polska opublikowały w 2019 r. raport, w którym zwracają uwagę na problem nadużywania tymczasowego aresztowania.
- W 2009 roku w jednostkach penitencjarnych przebywało 9460 osób tymczasowo aresztowanych. Liczba ta konsekwentnie malała i 31 grudnia 2015 roku były to 4162 osoby. Tendencja spadkowa jednak się nie utrzymała i w ostatnich latach ponownie obserwujemy konsekwentny i znaczny wzrost liczby osób pozbawionych wolności przed uzyskaniem końcowego wyroku - piszą w raporcie obie organizacje, co podkreśla PAP.
Czytaj też: Wilcze Tułowskie. Przewidział, że umrze, ale nikt mu nie wierzył. Na oczach dziadka wpadł pod samochód
Niektórzy spędzają w areszcie nawet 2 lata
Jak informuje PAP, niektórzy z domniemanych przestępców spędzają w areszcie nawet ponad 2 lata. W 2016 r. liczba osób, które spędzały tam powyżej roku, wyniosła 38, a w 2020 już 161. To nie wszystko, bo w 2018 r. tymczasowo aresztowani stanowili ponad 10 procent wszystkich przebywających w zamknięciu (więzienia plus areszty)
Jednym z sygnalizowanych problemów jest długość trwania tymczasowego aresztu, który w rekordowych sprawach wynosi nawet ponad dwa lata. Z raportu HFPC wynika, że w 2016 r. liczba osób tymczasowo aresztowanych powyżej jednego roku na etapie postępowania przygotowawczego wynosiła 38, podczas gdy w 2018 r. taka sytuacja dotyczyła 161 osób. Z wyliczeń organizacji wynika też, że w 2018 r. tymczasowo aresztowani stanowili 10,19 proc. wszystkich osób przebywających w aresztach i więzieniach.
Czytaj też: Rzecznik szpitala: "Uważajcie na swoje dzieci!". Jakie są objawy zespołu pocovidowego?
Skargi Rzecznika Praw Obywatelskich
Jak informuje PAP, Rzecznik Praw Obywatelskich skarżył już dwa przepisy dotyczące tymczasowego aresztowania do Trybunału Konstytucyjnego. Jeden dotyczył braku określenia tego, przez jaki maksymalny czas może trwać areszt. W przypadku drugiego podważał konieczność zastosowania tymczasowego aresztowania wobec oskarżonych, którym zarzuca się popełnienie zbrodni lub występku zagrożonego karą pozbawienia wolności z górną granicą wynoszącą co najmniej 8 lat lub gdy sąd pierwszej instancji skazał ich na karę nie niższą niż 3 lata. Trybunał Konstytucyjny orzekł, że pierwszy przepis jest zgodny z ustawą zasadniczą, a drugie postępowanie umorzył.