Najpierw rzucili się na obudzonego hałasem opiekuna grupy. Pobili go sztachetami i zagrozili, że pobiją jego podopiecznych, jeśli będzie wzywał pomocy. Zanim wychowawca odzyskał głos, zdążyli ukraść kilka portfeli z dokumentami, cyfrowy aparat fotograficzny, plecak z zawartością.
Daleko nie uciekli, bo opiekun wszczął alarm. Policja szybko namierzyła sprawców. Za rozbój z użyciem niebezpiecznych narzędzi grozi im kara do 15 lat. Harcerzami zajął się psycholog, a opiekunem - lekarz. Na szczęście obrażenia okazały się niegroźne.