Zmiana ta miałaby istontnie wpłynąć na zwiększenie frekwencji wyborczej. Czy rzeczywiście jednak liczba osób biorących udział w głosowaniu zwiększyłaby się znacząco? Z raportu Instytutu Spraw Publicznych "Wyborca 2.0" wynika, że młodzi w wieku 18-24 lat są jedną z najbardziej biernych politycznie grup obywateli. GAZETA WYBORCZA zaznacza, że tylko 14 procent z nich śledzi wydarzenia w polityce, a 40 procent z kolei przyznaje, że średnio interesuje się tą tematyką.
Czynne prawo wyborcze już od 16. roku życia - to postulat Ruchu Młodych (młodzieżówki Ruchu Palikota), który zostanie przedstawiony na jej sobotnim kongresie. Wśród propozycji dla ludzi młodych organizatorzy kongresu przedstawią m.in. postulat przyznania czynnego prawa wyborczego, czyli możliwości głosowania w wyborach osobom, które ukończyły 16. rok życia.
- W Austrii to jest i to się sprawdza - tam młodzi ludzie mogą głosować od 16. roku życia, w Niemczech w niektórych landach również, więc jeśli w państwach europejskich takie rzeczy się dzieją, to myślę, że również w Polsce nie byłoby żadnych przeciwwskazań - argumentuje poseł Ruchu Michał Kabaciński.
Zgodnie z obowiązującym obecnie Kodeksem wyborczym "prawo wybierania", m.in. w wyborach do parlamentu, mają osoby, które ukończyły 18 lat.
A Waszym zdaniem? Czy wiek umożliwiający głosowanie w wyborach powinien zostać obniżony? Zapraszamy do dyskusji!