Ostatni dzień demonstracji to kumulacja aż trzech różnych pochodów. Urząd miasta podał, że w przemarszu bierze udział ok 100 tys. osób. Wszyscy spotkali się w okolicy ronda de Gaulle'a i razem przeszli na plac Zamkowy.
Wiele haseł demonstracji
Na czele maszerujących, wieziony był styropianowy pomnik Donalda Tuska. W pochodzie można było zauważyć wiele antyrządowych transparentów. Hasło manifestantów z OPZZ to m.in. "Dziś Platformę zatopimy, a Donalda pogonimy". Protestujący co chwilę skandowali "Złodzieje, złodzieje". Związkowcy przygotowali też transparenty "Obudź się Polsko", "Chcemy być pracownikami, a nie niewolnikami w bankach" i "Dość lekceważenia społeczeństwa".
ZOBACZ TEŻ : Demonstracje zablokują Warszawę
Petardy i przedstawienia
Mimo zakazów, w drodze na plac Zamkowy, odpalano petardy i świece dymne. Wszędzie słychać było bębny, trąbki i głośne gwizdy. Związkowcy przygotowali też widowisko pod hasłem "Małpy Donalda". Uczestnicy biegali w pochodzie przebrani za małpy, mając na twarzach maski, z wizerunkami współpracowników premiera.
Petycja
Na dziś zaplanowany był najważniejszy moment pochodu - wręczenie prezydentowi Komorowskiemu petycji. Na początek, przed pałacem prezydenckim przemawiali liderzy związków, a potem dokument został złożony na ręce pracownika kancelarii prezydenta. Protestujący chcą jednej znaczącej zmiany. Chcą obalenia rządu Donalda Tuska.
Przemowa Dudy
- Jestem facetem, ale płakać mi się chce ze szczęścia, że wreszcie żeśmy się obudzili, jako Polacy, jako polscy pracownicy - powiedział do zgromadzonych na Placu Zamkowym przewodniczący NSZZ "Solidarność" Piotr Duda.
W swoim przemówieniu podkreślał, że trzeba położyć kres manipulacjom w budżecie i działaniom antypracowniczym.
- Nadszedł ten czas i ta siła, którą pokazujemy dzisiaj w Warszawie, ale siłę pokojową. Przyjechaliśmy tutaj wykrzyczeć: dość lekceważenia. Czy płaca minimalna na poziomie 1600 zł to gwiazdka z nieba? Coraz więcej pracowników jest wykluczonych społecznie i nie może wiązać końca z końcem - stwierdził.
Duda poruszył też sprawę umów śmieciowych, tak częstych na rynku pracy młodych ludzi . Skrytykował też pomysł poniesienia wieku emerytalnego.
Demonstracje potrwają do późnych godzin popołudniowych. Z utrudnieniami w ruchu kołowym należy liczyć się do godzin wieczornych, aż wszyscy uczestnicy pochodów rozdejdą się.