Wielka plama oleju sparaliżowała miasto

Po awarii ciężarówki pracującej przy remoncie torowiska na skrzyżowaniu ulic Żelaznej i Solidarności olej zalał jedną z jezdni alei Solidarności. Śródmieście i Wola, którymi w popołudniowym szczycie ciągnęły sznury samochodów, natychmiast stanęły w gigantycznych korkach.

W ciężarówce, która wysypywała żwir pod torowisko, pękł wąż układu hydraulicznego. Olej szerokim strumieniem trysnął na ulicę. Tłusta plama natychmiast pokryła asfalt, przejście dla pieszych i kawał chodnika. Sięgnęła prawie 30 metrów długości. Samochody, które i tak stały tu w korku z powodu zwężonej jezdni, kompletnie zostały zastopowane. Parę minut później zatory powstały też na innych ulicach Woli i północnego Śródmieścia. Robotnicy zareagowali błyskawicznie. Zagrodzili teren, wysypali na plamę oleju proszek neutralizujący i wezwali straż pożarną.

- Na szczęście żaden z przechodniów nie został oblany olejem. Szybko uporaliśmy się z utrudnieniami dzięki pomocy straży pożarnej i specjalistycznej firmy czyszczącej - mówi Marcin Wiśniewski (34 l.), wiceprezes Grupy ZUE odpowiedzialnej za remont torowiska w alei Solidarności.

Służby miejskie błyskawicznie przystąpiły do zbierania z jezdni rozlanego oleju. Korki rozładowały się jednak w tym rejonie miasta dopiero wieczorem.